Po „szaleństwach” Baroku przyszedł czas na powrót do natury. Ludzie zapragnęli chwili ciszy, spokoju, kontemplacji. Zamiast przycinania wszystkiego pod linijkę, zaczęto imitować naturalne strumienie, zagajniki, łąki kwietne. Był to czas ogrodów krajobrazowych.
Datowanie
Moda na ogrody krajobrazowe rozpoczęła się mniej więcej w połowie XVIII w., w Anglii i trwała niemal do końca XIX w. Od miejsca pochodzenia stylu, takie naturalne, krajobrazowe ogrody nazywa się też angielskimi.
Ryc. 1 Czas trwania epoki ogrodów krajobrazowych
Cechy stylu
W nowo tworzonych ogrodach zaczęły zanikać sztuczne podziały geometryczne. W zamian za formy barokowe pojawiają się kulisy, klomby, gaje, nieregularne grupy drzew. Rośliny pozostawiano w ich naturalnych, rozrośniętych formach, czasem tylko podcinając od dołu w celu odsłonięcia widoków. Partery zastąpiono trawnikami i łąkami. Unikano równych płaszczyzn. Ba! Tworzono wręcz sztuczne nierówności. Wykorzystywano naturalne jeziora, rzeki i źródła, a jeśli takowych nie było w okolicy, kopano nieregularne zbiorniki wodne oraz prowadzono „naturalnie” meandrujące potoki i strumienie. Drogi i ścieżki prowadzone były miękkimi liniami. Budowano rampy, które, co ciekawe, były tak dobrze wyliczone i skonstruowane, że spełniały współczesne wymogi budowlane.
Zdj. 1. Rzeka Skierniewka opływająca ogród krajobrazowy w Arkadii, 9.06.2017 r.
Zdj. 2 Akwedukt na rzece Skierniewce, Arkadia, 9.06.2017 r.
Plan ogrodu był asymetryczny i nieregularny. Podstawą były elementy roślinne. Mała architektura stanowiła tylko dodatek. Rzeźby stosowano w niewielkich ilościach. Często były przysłonięte, schowane, rzucone ot tak, niby przypadkiem. O wiele mniejszą rolę miały też budynki mieszkalne. Przestały być to monumentalne pałace, a stały się skromniejszymi, ukrytymi w zieleni dworkami.
Co ciekawe, mimo tego naturalnego wyglądu ogrodu, w małej architekturze nawiązywano do stylu klasycznego, neorenesansowego, neogotyckiego, a nawet czasem do sztuki Dalekiego Wschodu.
Elementy ogrodów krajobrazowych
Soliter (samotnik) – pojedyncze, okazałe drzewo rosnące na polanie. Najczęściej była to roślina należąca do gatunku uznawanego za szlachetny, takiego jak dąb lub lipa, długowiecznego o cennym pokroju. Co ciekawe, zdarzało się, iż sadzono kilka drzew bardzo blisko siebie, które po latach zrastały się w jedno tworząc majestatyczną formę roślinną.
Kępa – kilka krzewów posadzonych stosunkowo blisko siebie.
Grupa – skupisko drzew, których wysokość jest większa, niż ich łączna szerokość.
Gaj – skupisko drzew oraz krzewów, których wysokość jest mniejsza, niż ich łączna szerokość.
Klomb – drzewa oraz krzewy rozplanowane na okrągłym lub owalnym wniesieniu. W centrum znajdują się rośliny najwyższe, a im bliżej brzegu, tym niższe.
Las – naturalne skupisko drzew i krzewów o wysokości powyżej 20 metrów, w którym człowiek kształtował jedynie linię brzegową.
Sadzawka – mały zbiornik wodny o nieregularnym kształcie obsadzony roślinami.
Angielska rzeka – meandrująca rzeka imitująca naturalną.
Źródła, strumienie oraz wodospady. Tego chyba nie trzeba tłumaczyć 😉
Aha – ukryta granica ogrodu. Aby nie zakłócać ciągłości widoku, zamiast ogrodzeń kopano głębokie doły o stromej ścianie od strony ogrodu i łagodnym stoku od drugiej strony. Utrudniało to wejście na teren posesji, ale nie zasłaniało widoku na krajobraz zapożyczony.
Lapidaria – miejsca przechowywania i prezentowania zgromadzonych skarbów: naturalnych kamieni o ciekawym wyglądzie, kamiennych fragmentów rzeźb, nagrobków, pomników, elementów pochodzących z zabytkowych budowli. Można powiedzieć, że starożytna Grecja i Rzym przetrwały tysiąclecia, ale nie przetrwały najazdu właścicieli ogrodów krajobrazowych. To właśnie wtedy starożytnie zabytki uległy największej dewastacji.
Zdj. 3 Wnęka z płaskorzeźbą, dwoma rzygaczami i maszkaronem, Arkadia, 9.06.2017 r.
Zdj. 4 „Ruiny” z kolumnadą, Arkadia, 9.06.2017 r.
Nurty w ogrodach krajobrazowych
Ogród, to mimo wszystko nadal odzwierciedlenie charakteru właściciela. Dlatego też nawet te imitujące naturę tereny zielone zostały rozbite na 3 rodzaje: sentymentalny (ogrody na Mokotowie, Powązkach i w Arkadii), romantyczny (Puławy, Zofiówka)
Ogród sentymentalny, to ogród kolekcjonerski. Stanowił ekspozycję wszystkiego, co miał do pokazania właściciel. Znajdowały się tam kolekcje roślin oraz pamiątek przywiezionych z różnych części świata. W małej architekturze dominowały groty, pustelnie oraz ruiny. Bardzo dużo ruin, a wśród nich kult dzikiej przyrody. Całość od nowości miała wyglądać na wiekowe, porzucone budowle i tak też wyglądały. Przykładem takiego ogrodu jest Arkadia. Wielu ludzi idąc tam wychodzi zniesmaczona, czemu nikt o to nie dba, przecież te budynki, to ruina. Niestety nie wiedzą, że tak ma to wszystko wyglądać. Ogród sentymentalny, to też ogród ruin.
Ogród klasycystyczny dość silnie nawiązywał do sprawdzonych, prostych form, a także posiadał elementy egzotyczne. Posiadał przejrzystą strukturę przestrzenną, był harmonijny i powiązany z otoczeniem. Nie było tu ruin i sztucznego postarzania. W małej architekturze przeplatały się budynki stylizowane na klasycystyczne oraz chińskie pawilony, jednakże całość była tak zaprojektowana, iż te dwa style były od siebie odizolowane i nie kłóciły się wizualnie. Stawiano na prostotę i oszczędność, zarówno form, jak i gatunków roślin. W porównaniu z poprzednim nurtem, te ogrody były wyjątkowo proste. Przykładem takiego ogrodu są Łazienki w Warszawie.
Ogród romantyczny, to najbardziej uduchowiony nurt. Nie były tu istotne ani skarby, tak ochoczo kolekcjonowane przez sentymentalistów, ani wiedza i rozum, krzewione przez właścicieli ogrodów klasycystycznych. Tutaj interesowano się życiem wiejskim, tradycjami rodzinnymi. Istotną rolę grała tu symbolika oraz uczucia patriotyczne. Na terenie ogrodów budowano wiejskie chaty, harmonizujące z otoczeniem, obeliski, kopce, ku pamięci bohaterów i wieszczów narodowych. Całość komponowała się z otaczającym obszarem i płynnie w niego przechodziła. Przykładem takiego typu ogrodu jest Dobrzyca.