Nazwa „średniowiecze” pochodzi od łacińskiego media aetas, oznaczające dosłownie wieki średnie. Czasem spotyka się określenie „wieki ciemne”. Określenie to nadali renesansowi uczeni, którzy uważali, iż epoka ta nie wniosła nic ciekawego do nauki czy sztuki. W porównaniu do ich epoki była po prostu nieciekawa. Mimo takiego postrzegania, powstało wówczas kilka ciekawych rozwiązań, z których korzystamy do dzisiaj.
Datowanie
Uznaje się, iż Średniowiecze miało swój początek w V w n.e., kiedy to upadło Cesarstwo Zachodniorzymskie (476 r.). Była to najdłuższa, epoka naszej ery, gdyż trwała ona około 1 000 lat. Nie ma jednoznacznej daty zakończenia tego okresu. Jako koniec przyjmuje się trzy (a czasem i więcej) wydarzenia: upadek Konstantynopola (1453 r.), wynalezienie druku prze Gutenberga (1455 r.) oraz odkrycie Ameryki przez Krzysztofa Kolumba (1492 r.). Ogólnie można uznać, iż Średniowiecze zakończyło się pod koniec XV w., natomiast w ogrodnictwie trwało jeszcze przez kolejne około 100 lat, do połowy wieku XVI.
Ryc. 1 Czas trwania epoki średniowiecznej w ogrodnictwie
Style w architekturze
W Średniowieczu wykształciły się dwa style w budownictwie – na początku styl romański, a później styl gotycki.
Styl romański jest typowym budownictwem obronnym, surowym i niemal pierwotnym. Nie posiadał zbyt wielu ozdobników. Za jedyną ozdobę można uznać rozety okienne. Budynki były nieskomplikowanymi, ciężkimi bryłami o grubych ścianach i maleńkich oknach. Proste dachy budowano nad równie prostymi sklepieniami kolebkowymi, lub krzyżowymi, będącymi niczym innym, jak dwoma sklepieniami kolebkowymi przecinającymi się pod kątem prostym. Budynki stawiano na planie prostokąta, koła lub łącząc te dwie figury. Wokół wnoszono mury obronne, czasem otoczone dodatkowo fosą.
Zdj. 1 Kolegiata w Tumie Źródło: https://geoexplorer.pl/kolegiata-w-tumie/, dostęp: 26.09.2019 r.
Zdj. 2 Katedra Notre Dame, Paryż, Francja Źródło: Argonowski, CC BY 3.0, https://pl.wikipedia.org/wiki/Katedra_Notre-Dame_w_Pary%C5%BCu#/media/Plik:Notre_Dame_Paris_Right_side.JPG, dostęp: 8.08.2022 r.
Styl gotycki był całkowitym przeciwieństwem stylu romańskiego. Czasy stały się spokojniejsze, więc i budowle przestały być fortyfikacjami obronnymi. Teraz miały nowy cel – sięgać ku Niebu, ku Bogu. Kościoły i katedry przestały być ciasnymi, małymi pudłami, a stały się potężnymi, wysokimi i „lekkimi” budowlami. Wprowadzono ostre łuki, bardziej skomplikowane sklepienia krzyżowo – żebrowe i strzeliste, duże okna, często ozdobione witrażami i rozetami. Zaczęto wplatać wiele różnych zdobień. Wieżyczki stały się smukłymi, wysokimi i ostro zakończonymi elementami. Całość była bardzo skomplikowana i powstawała nieraz wiele lat.
Style w ogrodnictwie
O ile w Antyku ogrody planowane były razem z budynkami, a nieraz i całymi miastami, o tyle w średniowieczu skupiano się na funkcjach obronnych. Ogrody były wręcz wciskane na siłę między domy, lub powstawały na zewnątrz murów obronnych, gdyż wewnątrz nie było już na nie miejsca.
Ówczesne założenia niewiele miały wspólnego z dzisiejszą funkcją ogrodów. Były to tereny przeznaczone albo do wyciszenia i medytacji (ogrody klasztorne), albo miejsce pracy i produkcji jedzenia (ogrody świeckie i klasztorne). Wyjątek stanowiły ogrody zamkowe, gdzie właściciele pozwalali sobie na ich ozdobny charakter.
Ogrody klasztorne
Ogrody klasztorne różniły się w zależności od typu klasztoru, jednakże ogólny zarys był podobny. Tereny zielone nie miały służyć przyjemnościom, a modlitwie i wyciszeniu. Było to również miejsce pracy zakonników i produkcji jedzenia dla klasztoru.
Do zewnętrznych elementów klasztorów należał: wirydarz, ogrody uprawne, herbularius, ogrody szpitalne, ogrody opackie i cmentarz.
Zdj. 3 Wirydarz w Kamieniu Pomorskim Źródło: https://przewodnik.fandom.com/pl/wiki/Wirydarz_konkatedry_w_Kamieniu_Pomorskim, dostęp: 26.09.2019 r.
Wirydarz był ogrodem zamkniętym wewnątrz budynku i mógł przypominać ogrody perystylowe, jednakże posiadał zupełnie inne przeznaczenie i charakter. Miał być namiastką raju, a wszystko, co tam rosło, miało swoją symbolikę lub patrona. Unikano roślin typowo ozdobnych, gdyż cieszenie się ich pięknem oznaczało próżność, a to grzech. W cieniu murów rosły stokrotki, róże, fiołki, poziomki, krokusy, lilie, barwinek oraz bluszcz, wszystko dość mocno zagęszczone. Całość założona była na planie kwadratu podzielonego ścieżkami na cztery mniejsze kwadraty, co miało symbolizować cztery cnoty kardynalne. Dookoła ławy do siedzenia, a na środku placyk, na którym znajdowało się drzewo (na południu Europy była to pomarańcza, bardziej na północy jabłoń), fontanna, krzyż lub figura patrona klasztoru. Miejsce to spełniało funkcje społeczno-modlitewne. Bracia spotykali się tam by rozmawiać, modlić się, a także doszukiwać się symboliki miejsca.
Ogrody uprawne stanowiły miejsce pracy i źródło jedzenia dla klasztoru, ale również można tam było spacerować i wypoczywać. Chorzy zakonnicy dochodzili tam do zdrowia. Teren ten ogrodzony był murem. Wewnątrz uprawiano warzywa i owoce, ale również tworzono winnice, skąd pochodziły winogrona na wino oraz chmielniki, skąd pochodził chmiel na piwo.
Herbularius, albo inaczej Hortus medicus – ogrody lekarskie. Te zielniki w pewnym sensie były namiastkami pierwszych ogrodów botanicznych, gdyż rośliny tam rosnące były dokładnie opisane, głównie ze względu na swoje przeznaczenie. Sadzono tam szałwię, rutę, konwalię, miętę, rozmaryn, mieczyk, koper włoski i cząber.
Zdj. 4 Zielnik w łódzkim ogrodzie botanicznym, 2.07.2019 r.
Niektóre największe klasztory posiadały swoje szpitale. Aby pozyskiwać substancje lecznicze z roślin, tworzono stosunkowo duże ogrody szpitalne. Było to również miejsce do spacerów dla pacjentów.
Ogrody opackie były jedynym terenem zielonym typowo ozdobnym. Opat posiadał własny dom oraz reprezentacyjny ogród, który był dostępny dla wszystkich, również dla osób świeckich. To tam przyjmował swoich gości. Mimo większej dekoracyjności, wyglądem przypominał wirydarz, a więc zachował znaną zakonnikom symbolikę.
Ciekawym elementem był klasztorny cmentarz. Miejsce to było albo całkowicie wyodrębnione, albo wpisane w ogród użytkowy – rosły tam głównie drzewa owocowe. W tym drugim przypadku ciała zmarłych zakonników użyźniały glebę. Najczęściej stawiano im drewniany krzyż, który rozkładał się wraz z nimi. Rzadziej kamienny. Czasami, co wybitniejszym budowano krypty.
Zdj. 5 Ogród różany w zamku w Malborku Źródło: http://www.zamek.malbork.pl/wystawy-i-wnetrza/taras-poludniowy-ogrod-35, dostęp: 26.09.2019 r.
Ogrody zamkowe i miejskie
Ogrody przyzamkowe były małe, wciśnięte między mur a budynek mieszkalny i zupełnie z nim niezwiązane. Ogrody poza murami stanowiły dzikie łąki kwietne, a także pola na przejażdżki konne, oraz na turnieje. Wszystko to było regularne i dość prymitywne. Nie stosowano wtedy jeszcze metalu na dużą skalę, gdyż był bardzo drogi i zastrzeżony głównie dla wojska, więc wszystkie elementy małej architektury tworzone były z kory, drewna oraz skóry, nawet miejsca do przywiązywania koni. Ogrody najczęściej pełniły funkcje użytkowe, ozdobno-użytkowe, rzadziej tylko ozdobne. Ciekawym przykładem rośliny ozdobno-użytkowej jest żywopłot z porzeczki. Pod oknami komnat tworzono Hortus conculus – mały, ozdobny, zamknięty ogród, będący namiastką raju. Znajdowały się tam róże, zioła i kwiaty, a także pergole z pnączami, fontanny i trejaże. Pojawiały ławy darniowe, będące prawdopodobnie prekursorami współczesnych skrzynek balkonowych i donic. Były to drewniane, odpowiednio wysokie skrzynie wypełnione ziemią, w których rosły kwiaty i zioła. Takie rozwiązanie miało ułatwić damom, które posiadały nieraz suknie na stelażu, wąchanie i dotykanie roślin. Nie musiały kucać czy też się schylać, co było dość kłopotliwe. Wystarczyło delikatnie się pochylić i wyciągnąć rękę. W wielu miejscach sadzono róże, jednakże nie spełniały one funkcji ozdobnej, a również użytkową. Jest to roślina, do której bardzo chętnie lgną wszelkiego rodzaju choroby i pasożyty – mszyce, czarna plamistość, mączniak. Dzięki temu stanowi świetny wskaźnik zbliżającej plagi, a co za tym idzie, ludzie mogli odpowiednio wcześnie reagować i walczyć z patogenem. Nie było wtedy środków ochrony roślin, więc stosowali bardziej naturalne sposoby, jak okadzanie dymem, czy też podlewanie roztworem z czosnku.
Elementy średniowieczne we współczesnych ogrodach
Wbrew pozorom w małej architekturze i nie tylko do dziś korzystamy z pomysłów średniowiecznych ogrodników. Zakładamy kolorowe łąki kwietne, cieszące oko barwami. Sadzimy rośliny w podniesionych donicach, które można nazwać ławami darniowymi, tyle że nie drewnianymi, chociaż i takie się spotyka, a plastikowymi czy ceramicznymi. Zaczynamy zauważać, że można łączyć przyjemne z pożytecznym i tworzymy ozdobno-użytkowe ogrody, a w nich krzewy i drzewa owocowe oraz fantazyjne odmiany warzyw. Stosujemy zbliżone do ówczesnych, bardziej ekologiczne formy ochrony roślin. Tworzymy zielniki. Dbamy o ogrody botaniczne…
Zdj. 6 Dynia w ławie darniowej, Plac Wolności, Łódź, 23.07.2019 r.
Można więc śmiało powiedzieć, że nie takie Średniowiecze ciemne, jak je malują.